21 sierpnia 2015

K1. Krzysztof Wyrzykowski i Tomasz Jaroński

Rozpoczynam nową serię na blogu - posty poprzedzone literką K będą pochodziły od komentatorów sportowych związanych ze sportami zimowymi. Komentatorzy sportowi są bardzo ważnym elementem sportowego świata - dzięki nim patrzymy na transmisję ich oczami, dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy na temat zawodników, miejsca zawodów, historii rozgrywek. Świetni komentatorzy (ich nie brakuje) potrafią ożywić wyjątkowo nudną imprezę, kiepscy sprawozdawcy (oni również stanowią sporą grupę) są w stanie rozłożyć na łopatki emocjonujące widowisko.
Dziś prezentuję autografy od komentatorów zdecydowanie należących do mistrzów słowa i ekspertów w swoich dziedzinach. Mowa tu o Krzysztofie Wyrzykowskim i Tomaszu Jarońskim, którzy od 2002 roku wspólnie w Eurosporcie komentują biathlon i kolarstwo. Bardzo cenię ich biathlonowy komentarz, który jest zdecydowanie najlepszy w naszym kraju, a i z sympatii do nich nieraz włączę kolarstwo, by ich posłuchać, choć za tym sportem nie przepadam. Panowie posługują się ciekawym i niebanalnym językiem, potrafiącym przyciągnąć widzów przed ekran i zainteresować tematem czy to biathlonu, czy kolarstwa. Relacje z biathlonowych zawodów są mistrzowskie - potrafią pogodzić kibicowanie polskim sportowcom z jednoczesnym unikaniem złych życzeń wobec innych zawodników. Od tej reguły jest jeden wyjątek, gdy to pan Tomek podczas IO w Turynie do Michaela Greisa krzyczał "Skuś baba na dziada!" - właśnie takie teksty wpadają w pamięć i świadczą o oryginalności tego duetu.
Autografy zdobyłem osobiście, podczas finału Tour de Pologne w Krakowie. Zostały złożone one w najnowszej książce "Rach-ciach-ciach, czyli pchamy, pchamy!". Książkę polecam każdemu, jest absolutnie warta swoich pieniędzy. Panowie byli bardzo mili i sympatyczni, chętnie się fotografowali i rozdawali autografy. Wszystko wygląda tak:




3 komentarze:

W komentarzu pozostaw coś więcej niż tylko gratulacje i linka do swojej strony.