27 lutego 2018

263. Daniele Varesco

Oto autograf Daniele Varesco, włoskiego skoczka narciarskiego. Daniele nie ma na koncie sukcesów na arenie międzynarodowej - wystartował w kilku konkursach PŚ, jednak tylko dwukrotnie w karierze zdołał przebrnąć przez gęste sito konkursu kwalifikacyjnego - w Niżnym Tagile w sezonie 2014/2015 zajął 48. i 39. miejsce. W całej swojej karierze nie zdobył choćby punktu PŚ. Z powodu zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie nie startował przez cały sezon zimowy 2016/2017. Po powrocie do startów zdobył brązowy medal Mistrzostw Włoch w Skokach Narciarskich 2017. W sezonie 2017/2018 regularnie startuje w zawodach Pucharu Kontynentalnego - niestety, podobnie jak w Pucharze Świata w tym sezonie punktów jeszcze nie zdobył. Jego najwyższa lokata w PK to 24. miejsce w Wiśle w sezonie 2014/2015. Brał udział w MŚ w Falun w 2015 roku - na normalnym obiekcie zajął 46. miejsce, do konkursu na dużej skoczni nie zakwalifikował się, w zawodach drużynowych Włosi z jego udziałem zakończyli zawody na 11. miejscu.

Podobnie jak podpis Sebastiana Colloredo, ten autograf również jest lekko uszkodzony - prawdopodobnie z winy poczty.


23 lutego 2018

262. Ronny Ackermann

Przedstawiam autograf Ronny'ego Ackermanna, niemieckiego kombinatora norweskiego. W PŚ zadebiutował w sezonie 1997/1998. Jako dwuboista klasyczny osiągnięć ma co niemiara - 3 razy zwyciężał w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w sezonach 2001/2002, 2002/2003 oraz 2007/2008. Trzykrotnie wywalczył medal Igrzysk Olimpijskich: w Salt Lake City zwyciężył w sprincie, dwukrotnie zajął drugie miejsce w sztafecie w 2002 i 2006 roku. Ma na koncie 10 medali MŚ: 4 złota (wszystkie indywidualnie), 5 sreber (jedno indywidualnie i 4 w sztafecie) oraz jeden brąz, w sztafecie. Co ciekawe, zdobywał medale podczas wszystkich MŚ, począwszy od Lahti 2001, a skończywszy na Libercu 2009. W Pucharze Świata stał na podium aż 77 razy: 28 razy wygrał, 25 razy był drugi i 24 razy trzeci. Sportową karierę zakończył po sezonie 2009/2010.


17 lutego 2018

2g. Kamil Stoch

Kamil, po prostu jesteś wielki. Chylę czoła przed Twoim wspaniałym talentem, ciężką pracą, odpornością psychiczną i wspaniałymi wynikami. Złoto nr 3 - piękny wynik, wspaniałe osiągnięcie, niewielu w historii może pochwalić się takim niebywałym wyczynem.


15 lutego 2018

261. Sebastian Colloredo

No, nie idzie Polakom ta olimpiada - przynajmniej do tej pory. Konkurs na normalnej skoczni z pewnością przejdzie do historii jako jeden z tych wyszarpanych naturze i przeprowadzonych na siłę. II seria poszła wybitnie nie po naszej myśli, głównie za sprawą niesprzyjających warunków wiatrowych. Justyna Kowalczyk plasuje się daleko od pozycji medalowych, panczeniści i panczenistki również nie zajęli miejsca na podium. W biathlonie też rewelacji nie ma, choć na plus trzeba zaliczyć 6. miejsce Moniki Hojnisz w dzisiejszym biegu indywidualnym.

Tymczasem przedstawiam autograf Sebastiana Colloredo, włoskiego skoczka narciarskiego. Podopieczny Łukasza Kruczka skacze już od wielu lat, jednak nie zachwyca swoimi osiągnięciami. Najlepiej spisywał się w sezonie 2011/2012, gdy to z wynikiem 141 punktów zajął 34. miejsce w klasyfikacji generalnej. W sezonie 2017/2018 zdobył jeden punkt - był 30. podczas zawodów w Bischofshofen. Bierze udział w trwających właśnie Igrzyskach w Pjongczang - na normalnym obiekcie zajął 42. miejsce.

Wielka szkoda, że Poczta Polska nie obeszła się z należytą ostrożnością z przesyłką z Włoch - kartka jest lekko uszkodzona w dolnej części.


9 lutego 2018

Z5. Polscy skoczkowie

I oto nadszedł ten wielki dzień - dziś rozpoczynają się XXIII Zimowe Igrzyska Olimpijskie w koreańskim mieście Pjongczang. Nadzieje są olbrzymie, wszelkie baloniki są napompowane do granic możliwości, natomiast cała uwaga praktycznie koncentruje się na naszych skoczkach - wszyscy liczą na olimpijskie trofea.
Dokładnie 4 lata temu - 9 lutego 2014 - Kamil Stoch zdobył swoje pierwsze olimpijskie złoto w Soczi na normalniej skoczni. Po upływie 4 lat i jednego dnia szanse na powtórzenie tego wyczynu są niemałe - na jego korzyść przemawiają dobre skoki na treningach, seriach próbnych oraz we wczorajszych kwalifikacjach. Moim zdaniem Kamil ma również przewagę psychologiczną nad rywalami - już niejednokrotnie pokazał, że ma stalowe nerwy, które znoszą bardzo dużą presję - czy to na Igrzyskach, Mistrzostwach Światach, czy nawet podczas zwykłych zawodów zaliczanych do PŚ.
Co do innych zawodników - czarnym koniem może okazać się Dawid Kubacki. Niektórzy widzą w nim przyszłego mistrza, ja ograniczę się do uznania go za pewniaka w czołowej dziesiątce. A jeśli zaskoczy mnie pozytywnie - tym lepiej! Stefan Hula i Maciej Kot skaczą powtarzalnie, równo i daleko, więc cała czwórka może znaleźć się w top 10. Wiadomo, szkoda Piotrka Żyły - ale niestety, ktoś musiałby odpaść. Trener Horngacher brał pod uwagę wyniki treningów przed kwalifikacjami, w których Żyła był najsłabszy pośród naszych reprezentantów. Warto jednak przypomnieć, że to właśnie Piotrek zajął 3. miejsce podczas ostatnich zawodów w Willingen i może przez to czuć się pokrzywdzony. Ma oczywiście szansę skutecznie włączyć się do walki o miejsce w zespole na dużym obiekcie.
Na podobny wyczyn zapewne liczą również Norwegowie, których jest aż czterech w czołowej "10" Pucharu Świata. Do walki włączą się również Freitag i Wellinger - ten ostatni wygrał wczorajszą serię próbną i kwalifikacje. Obstawiam, że nie dojdzie do niespodzianki i medale zgarną ci, którzy najlepiej spisywali się w Pucharze Świata. Oczywiście, mogą być loteryjne warunki, które wywrócą klasyfikację do góry nogami, a zdobywcy trofeów będą nieoczekiwani - zakładając jednak w miarę równe i sprawiedliwe warunki dla każdego, medale padną łupem Polaków, Niemców lub Norwegów (no, może jeszcze Kraft coś namieszać - chociaż ostatnimi czasy nie wyróżniał się bardzo udanymi występami).

Tyle tytułem przydługiego wstępu, teraz zaprezentuję autografy naszych wspaniałych skoczków - na jednej karcie podpisali się najlepsi zawodnicy, tj. Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Piotr Żyła oraz Maciej Kot; a także: Krzysztof Miętus, Jakub Wolny, Adam Małysz, Apoloniusz Tajner oraz (prawdopodobnie) Kacper Skrobot. Bardzo atrakcyjna pamiątka, która uświetnia moją kolekcję.


3 lutego 2018

16e. Dawid Kubacki

Przedstawiam szósty w mojej kolekcji autograf Dawida Kubackiego. W tym sezonie Dawid jest numerem dwa naszej kadry - dziś był trzeci w pierwszym konkursie w Willingen, natomiast w klasyfikacji generalnej PŚ zajmuje 10. miejsce. Po trzech z pięciu skoków w miniturnieju Willingen 5 zajmuje 8. miejsce. Oczywiście Dawida ujrzymy w konkursach olimpijskich w Pjongczang, a przedsmak olimpijskich emocji nastąpi 8 lutego - wtedy to obejrzymy kwalifikacje do konkursu na skoczni normalnej.


Poprzednie podpisy Dawida: pierwszy, drugi, trzeci, czwarty i piąty.