12 lipca 2016

K5. Marek Rudziński

Przedstawiam autograf kolejnego komentatora, którego mamy okazję słyszeć w naszych domach - dziś jest to Marek Rudziński. Ma przebogate doświadczenie dziennikarskie: w latach 1982-2000 pracował w Polskim Radiu, następnie od 2000 do 2012 - w Eurosporcie, zaś od 1 kwietnia 2012 jest związany z Telewizją Polską.

Przy mojej opinii na temat komentarza Pana Marka zrobię wyraźny podział na okres pracy w Eurosporcie oraz TVP. Gdy pracował w Eurosporcie komentował wszystkie zawody narciarstwa klasycznego - skoki, biegi oraz kombinację. Najczęściej robił to sam i moim zdaniem wychodziło mu to bardzo dobrze - na tyle dobrze, że wybierałem Eurosport zamiast Telewizji Polskiej. Komentarz był stonowany, bez zbędnych emocji i nadziei, a także poparty wiedzą o komentowanej dyscyplinie. Nie był on przegadany, pozwolił widzowi przeanalizować to, co się dzieje podczas zawodów. Nieraz, zwłaszcza przy najważniejszych imprezach typu MŚ, IO czy też pierwsze zawody w sezonie do pana Marka dołączał śp. pan Bogdan Chruścicki (wielka szkoda, że nie mam jego autografu, gdyż na temat jego komentarza mógłbym napisać cały referat i jeszcze trochę). W tym duecie obaj panowie odnajdowali się znakomicie - pan Marek nieco się emocjonował, zaś pan Bogdan te emocje nieco studził - jak dla mnie świetnie dopełnienie. Niezależnie od dyscypliny, którą miał w udziale skomentować pan Marek, sprawdzał się w tym bardzo dobrze, a słuchało się z przyjemnością.

Po sezonie 2011/2012 pan Marek podziękował Eurosportowi za współpracę i przeszedł do TVP. Tam już nie komentuje biegów - za nie jest odpowiedzialny Marek Jóźwik, który pojęcie o biegach ma mniej więcej takie, jak ja o hodowli jedwabników (mówiąc obrazowo - żadne), ani kombinacji norweskiej (gdyż TVP po prostu jej nie nadaje - nie licząc kilku transmisji raz na 4 lata z Igrzysk Olimpijskich oraz raz na 2 lata z Mistrzostw Świata). W udziale mu przypadły skoki narciarskie oraz z rzadka lekka atletyka i koszykówka (warto nadmienić, że pan Marek przed swoją dziennikarską przygodą był koszykarzem). Bardzo często skoki narciarskie komentuje razem z Sebastianem Szczęsnym - komentarz obu panów pasuje jak pięść do oka. Oglądając transmisje z takim komentarzem doprawdy trudno jest mi się skupić na tym, co się dzieje podczas zawodów - właśnie dlatego w poprzednim poście napisałem, że moim zdaniem pan Szczęsny lepiej się sprawdza w indywidualnym komentarzu niż w duecie. Często rzucają niepasujące do siebie myśli, zdania, fakty, co nie ułatwia oglądania transmisji.
Podsumowując - pan Marek jest doprawdy świetnym dziennikarzem i pracując w Eurosporcie mógł naprawdę pokazać pełnię swoich umiejętności sprawozdawczych. Po przejściu do TVP jego komentarz uległ pogorszeniu, zawęziła się też liczba dyscyplin które miał okazję sprawozdawać. Szkoda mi tych biegów i kombinacji, z nich jest przecież świetnym specjalistą. Wspomnę, że podczas tych pojedynczych konkursów kombinacji pokazywanych na antenie TVP znów poczułem się, gdybym je oglądał na Eurosporcie. Myślę, że to właśnie pan Sebastian, a w zasadzie - komentarz w duecie razem z nim jest sprawcą tego pogorszenia. Autograf poniżej.




To był bardzo długi wpis na blogu - chyba jeszcze dłuższy niż ten poświęcony panu Igorowi Błachutowi. Dajcie znać, w komentarzu czy też w mailu, czy takie posty Wam odpowiadają. Tymczasem zapraszam do uruchomionego 3 dni temu konta na Instagramie - już jest tam dostępnych kilka zdjęć autografów. Link jest po prawej stronie, każdy bez problemu go znajdzie.

10 komentarzy:

  1. Gratulacje :) Bardzo ciekawy post. Zapraszam: do mnie: http://grafkamil.blogspot.com/2016/07/108-maik-bullmann.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje :) długość notki na TAK :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję! ;) zapraszam na relację :)
    http://skokinarciarskie98.blogspot.com/2016/07/relacja-z-fis-cupu-w-szczyrku.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje ☺
    I zapraszam: http://ola-zbiera-autografy.blogspot.com/2016/07/55-katarzyna-skowronska-dolata.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję ;)
    Nowy post: http://autografymarty2000.blogspot.com/2016/07/georg-streitberger.html

    OdpowiedzUsuń

W komentarzu pozostaw coś więcej niż tylko gratulacje i linka do swojej strony.