25b. Peter Prevc

Ależ to był konkurs! Zawody w Bischofshofen przypominały film Alfreda Hitchcocka: najpierw było trzęsienie ziemi, a potem napięcie już tylko rosło. Fantastyczne skoki Polaków oraz jeden nieudany skok Daniela-Andre Tande sprawiły, że Kamil Stoch wygrał wczorajszy konkurs oraz cały 65. Turniej Czterech Skoczni, a Piotr Żyła zajął 3. miejsce w konkursie i 2. miejsce w klasyfikacji TCS. Najpierw wszyscy podejrzewali, że Norweg nie wytrzymał napięcia związanego z koniecznością odrobienia straty w ostatnim skoku, tymczasem okazało się, że to było za sprawą usterki technicznej sprzętu. No cóż, sensacja nie mniejsza niż ta sprzed 11 lat, kiedy to dwaj zawodnicy - Jakub Janda oraz Janne Ahonen po ośmiu skokach mieli identyczną notę i razem stanęli na najwyższym stopniu podium klasyfikacji generalnej TCS.

A wracając do autografów - oto podpis Petera Prevca, słoweńskiego skoczka narciarskiego. Triumfator i zwycięzca wszystkiego co się dało w sezonie 2015/2016, a także rekordzista pod względem liczby zwycięstw w jednym sezonie (wygrał 15 konkursów) oraz zdobytych punktów (2303). Ten sezon, no cóż... jest wyraźnym przykładem, że nie można być cały czas na szczycie. Jedno podium na rozpoczęcie sezonu, potem już było tylko gorzej, włącznie z nieawansowaniem do II serii. Obecnie w PŚ zajmuje 14. miejsce z dorobkiem 210 punktów, taką samą pozycję zajął w zakończonym wczoraj Turnieju. Autograf pochodzi z zagranicznej wymiany.

Poprzednie podpisy można zobaczyć tutaj i tutaj.