Przedstawiam autograf Martina Bajčičáka, słowackiego biegacza narciarskiego. To bardzo doświadczony zawodnik - brał udział we wszystkich Mistrzostwach Świata począwszy od Trondheim w 1997 roku - łącznie to aż 10 czempionatów! Startował również na Igrzyskach Olimpijskich, od Nagano w 1998 roku aż po Soczi. Mimo tylu występów jego lista sukcesów nie zapiera tchu w piersiach - dwa razy stał na podium zawodów PŚ w sezonie 2004/2005, w tym samym sezonie uzyskał najlepszy rezultat w generalce w swojej karierze, kiedy to był 16. W ostatnim sezonie nie zdobył żadnego punktu w klasyfikacji Pucharu Świata. Autograf wygląda tak:
31 sierpnia 2015
27 sierpnia 2015
117. Alena Procházková
Dziś druga odsłona słowackiej serii, a zarazem jej półmetek - oto podpis Aleny Procházkovej, naszej południowej sąsiadki, która uprawia biegi narciarskie. Ma o wiele więcej sukcesów niż jej rodak, który 3 dni temu gościł na blogu - pięć razy stała na podium w zawodach PŚ, z czego raz była najlepsza. Jej najlepszy sezon to 2010/2011, kiedy to zajęła 22. miejsce w klasyfikacji generalnej. Podczas MŚ w Falun zajęła ósme miejsce w sprincie stylem klasycznym. Uczestniczyła w każdych mistrzostwach, począwszy od 2003 roku. Jest również Mistrzynią Świata Juniorów w sprincie stylem klasycznym z 2007 roku. W ostatnim sezonie nie poradziła sobie najlepiej - zdobyła zaledwie 2 punkty. Jej autograf wygląda tak:
24 sierpnia 2015
116. Peter Mlynár
Autografem od sto szesnastej osoby rozpoczynam krótką (czteroczęściową) serię wpisów poświęconych autografom otrzymanym od Słowackiego Związku Narciarskiego. Peter Mlynár to słowacki biegacz narciarski, uczestnik IO w Vancouver i Soczi, a także MŚ w Oslo, Val di Fiemme i Falun. W zawodach PŚ nie odniósł żadnego spektakularnego sukcesu, dobrze za to się spisywał podczas Mistrzostw Świata Młodzieżowców, gdzie zajmował lokaty w drugiej i trzeciej dziesiątce. W ostatnim sezonie PŚ niestety, nie udało mu się zdobyć punktów. Autograf wygląda tak:
21 sierpnia 2015
K1. Krzysztof Wyrzykowski i Tomasz Jaroński
Rozpoczynam nową serię na blogu - posty poprzedzone literką K będą pochodziły od komentatorów sportowych związanych ze sportami zimowymi. Komentatorzy sportowi są bardzo ważnym elementem sportowego świata - dzięki nim patrzymy na transmisję ich oczami, dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy na temat zawodników, miejsca zawodów, historii rozgrywek. Świetni komentatorzy (ich nie brakuje) potrafią ożywić wyjątkowo nudną imprezę, kiepscy sprawozdawcy (oni również stanowią sporą grupę) są w stanie rozłożyć na łopatki emocjonujące widowisko.
Dziś prezentuję autografy od komentatorów zdecydowanie należących do mistrzów słowa i ekspertów w swoich dziedzinach. Mowa tu o Krzysztofie Wyrzykowskim i Tomaszu Jarońskim, którzy od 2002 roku wspólnie w Eurosporcie komentują biathlon i kolarstwo. Bardzo cenię ich biathlonowy komentarz, który jest zdecydowanie najlepszy w naszym kraju, a i z sympatii do nich nieraz włączę kolarstwo, by ich posłuchać, choć za tym sportem nie przepadam. Panowie posługują się ciekawym i niebanalnym językiem, potrafiącym przyciągnąć widzów przed ekran i zainteresować tematem czy to biathlonu, czy kolarstwa. Relacje z biathlonowych zawodów są mistrzowskie - potrafią pogodzić kibicowanie polskim sportowcom z jednoczesnym unikaniem złych życzeń wobec innych zawodników. Od tej reguły jest jeden wyjątek, gdy to pan Tomek podczas IO w Turynie do Michaela Greisa krzyczał "Skuś baba na dziada!" - właśnie takie teksty wpadają w pamięć i świadczą o oryginalności tego duetu.
Autografy zdobyłem osobiście, podczas finału Tour de Pologne w Krakowie. Zostały złożone one w najnowszej książce "Rach-ciach-ciach, czyli pchamy, pchamy!". Książkę polecam każdemu, jest absolutnie warta swoich pieniędzy. Panowie byli bardzo mili i sympatyczni, chętnie się fotografowali i rozdawali autografy. Wszystko wygląda tak:
Dziś prezentuję autografy od komentatorów zdecydowanie należących do mistrzów słowa i ekspertów w swoich dziedzinach. Mowa tu o Krzysztofie Wyrzykowskim i Tomaszu Jarońskim, którzy od 2002 roku wspólnie w Eurosporcie komentują biathlon i kolarstwo. Bardzo cenię ich biathlonowy komentarz, który jest zdecydowanie najlepszy w naszym kraju, a i z sympatii do nich nieraz włączę kolarstwo, by ich posłuchać, choć za tym sportem nie przepadam. Panowie posługują się ciekawym i niebanalnym językiem, potrafiącym przyciągnąć widzów przed ekran i zainteresować tematem czy to biathlonu, czy kolarstwa. Relacje z biathlonowych zawodów są mistrzowskie - potrafią pogodzić kibicowanie polskim sportowcom z jednoczesnym unikaniem złych życzeń wobec innych zawodników. Od tej reguły jest jeden wyjątek, gdy to pan Tomek podczas IO w Turynie do Michaela Greisa krzyczał "Skuś baba na dziada!" - właśnie takie teksty wpadają w pamięć i świadczą o oryginalności tego duetu.
Autografy zdobyłem osobiście, podczas finału Tour de Pologne w Krakowie. Zostały złożone one w najnowszej książce "Rach-ciach-ciach, czyli pchamy, pchamy!". Książkę polecam każdemu, jest absolutnie warta swoich pieniędzy. Panowie byli bardzo mili i sympatyczni, chętnie się fotografowali i rozdawali autografy. Wszystko wygląda tak:
18 sierpnia 2015
115. Ida Ingemarsdotter
Przedstawiam dwa autografy Idy Ingemarsdotter - szwedzkiej biegaczki narciarskiej. Jest utytułowaną zawodniczką - 6 medali MŚ mówią same za siebie. Zdobywała je w 2011 (złoto i srebro), 2013 (3 srebra) i 2015 (jedno srebro) roku. Jest również aktualną mistrzynią olimpijską w sztafecie i wicemistrzynią olimpijską w sprincie drużynowym. W zawodach PŚ 5 razy stawała na podium, z czego 2 razy była najlepsza (w tym raz w Szklarskiej Porębie). Ostatni sezon ukończyła na 21. miejscu, zdobywając 300 punktów.
Autografy cieszą tym bardziej, z uwagi na ich rzadkość - do tej pory widziałem je tylko raz na polskich blogach. Prezentują się tak:
Autografy cieszą tym bardziej, z uwagi na ich rzadkość - do tej pory widziałem je tylko raz na polskich blogach. Prezentują się tak:
15 sierpnia 2015
114. Laura Dahlmeier
Oto podpis niemieckiej biathlonistki, Laury Dahlmeier. Choć ma niespełna 22 lata, jej lista sukcesów jest już bogata. To trzykrotna mistrzyni świata juniorów z 2013 roku, a także srebrna medalistka tegorocznych Mistrzostw Świata seniorów w Kontiolahti, w biegu pościgowym. Wespół z koleżankami z drużyny zdobyła złoto w sztafecie. Ostatni sezon był jej najlepszy w karierze: 2 zwycięstwa, łącznie 8 miejsc na podium i ósme miejsce w klasyfikacji generalnej. Autograf wygląda tak:
11 sierpnia 2015
113. Elisabeth Görgl
W związku z natłokiem różnorakich obowiązków posty pojawiają się o wiele rzadziej, niż standardowe 3 dni. Dziś jednak znalazłem te kilka minut, by napisać kilka składnych zdań na temat autografu Elisabeth Görgl, austriackiej narciarki alpejskiej. W trakcie swojej kariery odniosła kilka znaczących sukcesów, w tym: dwa brązowe medale Igrzysk Olimpijskich w Vancouver (w zjeździe i gigancie), dwa złote medale na MŚ w Ga-Pa w 2011 roku (w zjeździe i supergigancie). W ostatnim sezonie w klasyfikacji generalnej zajęła ósme miejsce. W zawodach PŚ 7 razy była najlepsza, 16 razy druga, zaś 19 razy stawała na najniższym stopniu podium. Autograf pochodzi z wymiany i prezentuje się tak:
5 sierpnia 2015
112. Andreas Küttel
Ostatnimi czasy posucha w kwestii autografów jest wręcz niepojęta - od 3 tygodni żadnego nowego podpisu (nie licząc jednej wymiany)! Dobrze, że mam spory zapas nieopublikowanych autografów - ten otrzymałem w styczniu. A został on złożony przez Andreasa Küttela, szwajcarskiego skoczka narciarskiego. To drugi, po Simonie Ammannie najbardziej utytułowany Helweta. W karierze odniósł 5 zwycięstw w zawodach PŚ. W najlepszym dla siebie sezonie 2005/2006 zdobył 980 punktów i zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Potem też było całkiem dobrze - sezon później był piąty, dwa sezony - siódmy. Jego największym indywidualnym sukcesem jest złoty medal MŚ w 2009 roku, kiedy po wyjątkowo loteryjnej i wietrznej I serii odwołano rundę finałową. Andreas wówczas oddał jeden najlepszy skok i w ten oto sposób został czempionem globu na dużej skoczni. Karierę zakończył po sezonie 2010/2011 ze względu na słabą sportową dyspozycję. Z ciekawostek - żoną Andreasa jest Polka. Przypuszczam, że właśnie dzięki niej mam taką ładną dedykację w języku polskim. Podpis wygląda tak:
1 sierpnia 2015
111. Roman Koudelka
Po wczorajszym konkursie jestem pod wielkim wrażeniem formy naszych reprezentantów. Indywidualnie cała czwórka znalazłaby się w pierwszej szóstce - wyczyn godny podziwu. A dzisiejszy konkurs indywidualny z tego powodu będzie arcyciekawy.
Oto podpis uczestnika zawodów, Romana Koudelki. Indywidualnie zająłby 15. miejsce. Ostatni sezon zimowy to była istna eksplozja formy czeskiego zawodnika. Tylko w ostatnim sezonie 4 razy zwyciężał, raz był drugi i 3 razy trzeci. W sumie zgromadził 1113 punktów w zawodach PŚ, w klasyfikacji generalnej zajął 7. miejsce. Łącznie 10 razy stawał na podium zawodów PŚ. Otarł się o medal na MŚ w Falun, gdzie zajął 4. miejsce na normalnej skoczni. Warto również wspomnieć, że w 2007 roku został najlepszym juniorem globu. Autograf wygląda tak:
Oto podpis uczestnika zawodów, Romana Koudelki. Indywidualnie zająłby 15. miejsce. Ostatni sezon zimowy to była istna eksplozja formy czeskiego zawodnika. Tylko w ostatnim sezonie 4 razy zwyciężał, raz był drugi i 3 razy trzeci. W sumie zgromadził 1113 punktów w zawodach PŚ, w klasyfikacji generalnej zajął 7. miejsce. Łącznie 10 razy stawał na podium zawodów PŚ. Otarł się o medal na MŚ w Falun, gdzie zajął 4. miejsce na normalnej skoczni. Warto również wspomnieć, że w 2007 roku został najlepszym juniorem globu. Autograf wygląda tak:
Subskrybuj:
Posty (Atom)