Przedstawiam podpis Laury Pirovano, włoskiej narciarki alpejskiej. W zawodach Pucharu Świata zadebiutowała 28 grudnia 2015 roku w Lienzu, gdzie nie zakwalifikowała się do pierwszego przejazdu giganta. Pierwsze pucharowe punkty zdobyła 19 marca 2017 roku w Aspen, zajmując 23. miejsce w tej samej konkurencji. Ostatni sezon w wykonaniu Włoszki to 27. miejsce na koniec sezonu z wynikiem 365 punktów.
30 sierpnia 2024
579. Laura Pirovano
24 sierpnia 2024
578. Kenji Ogiwara
Dziś na blogu - autografy Kenjego Ogiwary, japońskiego kombinatora norweskiego. Przyznam, że zdobycie autografów od mistrza z Dalekiego Wschodu nie było łatwe, wymagało wielu prób oraz nieoczywistych rozwiązań. Niemniej - udało się, a Ogiwara przysłał 3 podpisy na pięknych japońskich pocztówkach.
Kenji Ogiwara zadebiutował w PŚ w sezonie 1988/1989, natomiast pierwsze sukcesy przyszły w sezonie 1991/1992: na Igrzyskach w Albertville w sztafecie zdobył złoty medal. W sezonach 1992/1993, 1993/1994 i 1994/1995 Japończyk był najlepszy w klasyfikacji generalnej. W tym czasie zdobywał medale Mistrzostw Świata (dwa złota na MŚ w Falun w 1993 - w sztafecie oraz na skoczni dużej i w biegu na 15 km oraz złoto na MŚ w Thunder Bay w 1995 w sztafecie) oraz medal Igrzysk Olimpijskich (złoto na IO w Lillehammer w 1994 w sztafecie). Po trzech sezonach absolutnej dominacji Ogiwara utrzymywał dobrą dyspozycję: w sezonie 1995/1996 zajął 2. miejsce, a w kolejnym sezonie - 6. Na MŚ w Trondheim w 1997 zdobył złoto w zawodach metodą Gundersena (skoki na normalnym obiekcie i bieg na 15 km). Po obniżce formy w sezonie 1997/1998 (13. miejsce na koniec) kolejne sezony przyniosły powrót do dobrej dyspozycji: na MŚ w Ramsau w 1999 zajął 3. miejsce w sprincie (skok na normalnej skoczni i bieg na 7,5 km). W sezonie 1999/2000 zajął 6. miejsce w klasyfikacji generalnej oraz ostatni raz stanął na podium pucharowych zawodów - łącznie ich miał na koncie 38. Po sezonie 2001/2002 zakończył karierę. Obecnie jest burmistrzem Nagano - miasta, w którym w 1998 odbyły się Igrzyska Olimpijskie.
21 sierpnia 2024
577. Andrea Campregher
Dziś na blogu przedstawiam autografy Andrei Campreghera, włoskiego skoczka narciarskiego. Zadebiutował w PŚ w sezonie 2023/2024. Początkowo odnosił niewielkie sukcesy (jak pierwsze punkty w karierze), jednak z czasem jego forma słabła - awanse do głównego konkursu stawały się rzadkością. Łącznie zdobył 3 punkty, co pozwoliło na zajęcie 64. miejsca w klasyfikacji generalnej. Startował na MŚ w lotach w Tauplitz, jednak w pierwszej serii zawodów został zdyskwalifikowany.
AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (zima 2024): 22/63
16 sierpnia 2024
576. Tate Frantz
Dziś na blogu kolejny autograf ze stycznia tego roku - został złożony przez Tate Frantza, amerykańskiego skoczka narciarskiego. W sezonie 2023/2024 zadebiutował w PŚ, w którym zaprezentował się z bardzo dobrej strony - zdobył 71 punktów, co pozwoliło na zajęcie 42. pozycji w klasyfikacji generalnej. Na MŚ w Lotach w Tauplitz zajął 20. miejsce, a amerykański zespół w konkursie drużynowym zajął 9. lokatę.
AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (zima 2024): 20/63
10 sierpnia 2024
575. Robert Mateja
Dwa ostatnie dni przynoszą mnóstwo informacji - wczoraj lotem błyskawicy obiegła informacja o anulowaniu Letniego Grand Prix w Wiśle, zaplanowanego na weekend od 16 do 18 sierpnia. Przyczyną tego stanu rzeczy była ulewa, która doprowadziła do spustoszenia wybiegu, do którego była przytwierdzona trawa. Uniemożliwia to zawodnikom bezpieczne wyhamowanie po oddanym skoku. Obecny termin to 13-15 września, jednak nie jest to data potwierdzona. Odwołanie sierpniowych zawodów spowodowało liczne komplikacje, szczególnie wśród kibiców - konieczność odwołania lub przełożenia noclegów i transportu. Na szczęście, bilety można wykorzystać w nowym terminie lub je zwrócić.
A dziś srebrny medal na paryskich Igrzyskach Olimpijskich wywalczyli nasi siatkarze - to pierwszy olimpijski krążek od 1976 roku, kiedy to złoto wywalczyła drużyna Huberta Wagnera. Niestety, Polacy ulegli gospodarzom turnieju 3:0, jednak na uwagę zasługuje droga do wielkiego finału, w którym to nasi siatkarze pokazali się z jak najlepszej strony. Kibice na pewno zapamiętają półfinał z Amerykanami, gdzie po licznych zwrotach akcji podopieczni Nikoli Grbicia wygrali 3:2. Na ringu bokserskim Julia Szeremeta w kategorii do 57 kg zdobyła również srebrny medal.
A wracając do głównej tematyki bloga - oto podpis Roberta Matei, polskiego skoczka narciarskiego. Mateja to z pewnością zasłużony dla sportów zimowych zawodnik, jednak miał również kilka występów, które nie przyniosły mu chluby. W PŚ zadebiutował w sezonie 1992/1993, a pierwsze pucharowe punkty zdobył w sezonie 1996/1997. Mało znanym faktem z kariery Matei są świetne występy na MŚ w Trondheim w 1997 roku: na skoczni normalnej zajął 5. miejsce (gdzie stoczył realną walkę o medal), a na dużej był 16. Sezon ten zakończył na 30. miejscu z dorobkiem 154 punktów. Sezon 1997/1998 to w miarę częste punktowanie (choć przeplatane wpadkami w postaci nieprzejścia kwalifikacji), 165 punktów i 34. miejsce na koniec. Na Igrzyskach w Nagano zajął 21. (skocznia normalna) i 20. (skocznia duża) miejsce. W sezonie 1998/1999 startował w głównej mierze w drugiej części sezonu. 17 stycznia 1999 roku miał ogromną szansę zwycięstwa w Pucharze Świata przed własną publicznością w Zakopanem. Po 1. serii prowadził przed Funakim i Ahonenem. Dzięki skokowi na odległość 126 metrów otrzymał notę 130,5 pkt. Jednak drugi skok na odległość 99 metrów, który był najkrótszym w 2. serii sprawił, że Mateja spadł na 16. pozycję z łączną notą za 2 skoki 209,4 pkt. W sezonie 1999/2000 Mateja punktował tylko trzykrotnie, większość konkursów kończąc poza czołową "30". Sezon 2000/2001 był ostatnim, w którym utrzymał poziom z poprzednich sezonów, a nawet zajął miejsce w czołowej "10". 133 punkty pozwoliły na zajęcie 31. miejsca. W sezonie 2001/2002 na zawodach w Villach w zespole z Kruczkiem, Skupieniem i Małyszem osiągnął pierwsze w historii miejsce na podium dla polskiej drużyny narodowej w PŚ (Polacy zajęli trzecie miejsce, za Finlandią i Japonią). Wraz ze wzrostem formy Adama Małysza, spadała forma Roberta Matei - w sezonach 2002/2003 i 2003/2004 występy zakopiańczyka były bardzo słabe. Do historii przeszedł jego katastrofalny występ na MŚ w lotach w Planicy w 2004 roku, kiedy to w fatalnym stylu oddał skok na odległość 85 metrów. Materiał z TVP1 doczekał się niezliczonej liczby parodii i przeróbek. Tą jedną próbą zapadł w pamięć jako symbol słabego zawodnika - wg mnie niesłusznie, gdyż wcześniejsze jego występy (w szczególności pod koniec lat 90.) były stosunkowo udane. Sezon 2004/2005 przyniósł poprawę formy - 87 punktów i 38. miejsce. Był to jednak ostatni sezon, w którym Robert Mateja regularnie włączał się do walki o pucharowe punkty. W późniejszych odsłonach zdobywał je sporadycznie, a w kwietniu 2008 zakończył karierę. Obecnie pracuje w Szkole Mistrzostwa Sportowego Szczyrk (wbrew nazwie, szkoła ma siedzibę w sąsiednich Buczkowicach).
5 sierpnia 2024
574. Ryan Regez
Oto podpis Ryana Regeza, szwajcarskiego narciarza alpejskiego. Specjalizuje się w skicrossie i w tej konkurencji odnosi największe sukcesy. Największe sukcesy święcił w sezonie 2021/2022: wygrał klasyfikację w tej konkurencji oraz zdobył olimpijskie złoto w Pekinie. Kolejne sezony to już słabsza dyspozycja: 36. miejsce na koniec sezonu 2022/2023 i 41. lokata na zakończenie sezonu 2023/2024.