30 grudnia 2022

489a. Artti Aigro

Przedstawiam podpisy Artti Aigro, estońskiego skoczka narciarskiego. Sezon 2021/2022 to częste występy Estończyka, jednak rzadko udawało mu się zdobyć pucharowe punkty. Łącznie zdobył ich 30, zajmując 55. miejsce na koniec sezonu. Wystartował na Igrzyskach w Pekinie, zajmując 34. miejsce na skoczni normalnej i 30. na skoczni dużej. W obecnie trwającym sezonie punktował tylko raz - na otwarcie sezonu zajął 26. miejsce w Wiśle. 

 


AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (lato 2022): 52/69

AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (jesień 2022): 12/138

26 grudnia 2022

469a. Nika Križnar

Oto podpisy Niki Križnar, słoweńskiej skoczkini narciarskiej. Od kilku sezonów jest czołową skoczkinią, sięgającą po najwyższe triumfy w swojej dyscyplinie. Sezon 2020/2021 zakończyła na 1. miejscu, zdobywając Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji generalnej. W sezonie olimpijskim zmagania zakończyła na 2. miejscu, zdobywszy 1191 punktów. Z Igrzysk w Pekinie przywiozła brązowy medal (zdobyty w konkursie indywidualnym) oraz złoty medal (za konkurs drużyn mieszanych). W trwającym sezonie 2022/2023 zajmuje 5. miejsce z dorobkiem 198 punktów. 



AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (lato 2022): 51/69

AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (jesień 2022): 11/138

24 grudnia 2022

447a. Sara Marita Kramer

W wigilijny dzień przedstawiam 7 podpisów Sary Marity Kramer, austriackiej skoczkini narciarskiej. W sezonie 2021/2022 zdobyła Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Zdobyła 1316 punktów, zwyciężając w 7 konkursach. Nieprawdopodobne nieszczęście spotkało ją na Igrzyskach w Pekinie - z uwagi na zakażenie koronawirusem, została wykluczona z olimpijskiego konkursu. W sezonie 2022/2023 zdobyła jak dotąd 231 punktów i zajmuje 4. miejsce w klasyfikacji generalnej. 

Dziś Wigilia Bożego Narodzenia - z tej okazji chciałbym życzyć Czytelnikom mojego bloga wszystkiego, co najlepsze. Wesołych świąt!






AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (lato 2022): 49/69

AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (jesień 2022): 9/138

22 grudnia 2022

443a. Selina Freitag

Przedstawiam podpisy Seliny Freitag, niemieckiej skoczkini narciarskiej. W sezonie 2021/2022 regularnie brała udział w zawodach PŚ, kwalifikując się do czołowej "30". Uzbierała 131 oczek i zajęła 28. miejsce na koniec sezonu. Na Igrzyskach w Pekinie zajęła 22. miejsce w konkursie na normalnym obiekcie. Po zaledwie 3 weekendach w sezonie 2022/2023 pobiła ten wynik - ma 133 punkty i zajmuje 9. miejsce w klasyfikacji generalnej. 




AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (lato 2022): 45/69

AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (jesień 2022): 6/138

20 grudnia 2022

424a. Aleksander Zniszczoł

Oto podpisy Aleksandra Zniszczoła, polskiego skoczka narciarskiego. Ostatni sezon w wykonaniu Polaka był nieudany: punktował tylko dwukrotnie, zdobywając łącznie tylko 8 punktów. Częściej występował w Pucharze Kontynentalnym, gdzie występował regularnie, zdobywając 299 punktów i zajmując 25. miejsce na koniec sezonu. W trwającym obecnie sezonie do czołowej "30" w PŚ awansował tylko raz, zdobywając 2 punkty. 


AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (lato 2022): 42/69

18 grudnia 2022

402a. Franziska Gritsch

Dziś na blogu drugi w mojej kolekcji podpis Franziski Gritsch, austriackiej narciarki alpejskiej. Sezon 2021/2022 zakończyła na 69 miejscu z wynikiem 73 punktów, zdobywając punkty w slalomie, slalomie gigancie i slalomie równoległym. Nie wystartowała na Igrzyskach w Pekinie. Obecnie trwający sezon 2022/2023 prawdopodobnie przyniesie lepszy wynik: już na tym etapie uzbierała 63 punkty i zajmuje 39. miejsce w klasyfikacji generalnej. 



16 grudnia 2022

400a. Kinga Rajda

Oto podpisy Kingi Rajdy, polskiej skoczkini narciarskiej. Sezon 2021/2022 był względnie udany dla szczyrkowianki: zdobyła 35 punktów, zajmując 42. miejsce w klasyfikacji generalnej. Wystartowała na Igrzyskach w Pekinie, zajmując 35. miejsce w konkursie indywidualnym, a w konkursie drużyn mieszanych Polska z udziałem Rajdy zajęła 6. miejsce. W sezonie 2022/2023 jak na razie bez punktów. 

 



 

AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (lato 2022): 40/69

AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (jesień 2022): 5/138

14 grudnia 2022

393a. Władimir Zografski

Dziś na blogu - autografy bułgarskiego jedynaka wśród skoczków, czyli Władimira Zografskiego. Sezon 2021/2022 był dla Władimira raczej nieudany - punktował tylko trzykrotnie. Zdobył 35 punktów i zajął 50. miejsce w klasyfikacji generalnej. Wystartował na Igrzyskach w Pekinie - na normalnym obiekcie był 22., a na dużym - 38. W trwającym sezonie 2022/2023 pod wodzą Grzegorza Sobczyka Zografski jest w o wiele lepszej formie. Regularnie punktuje i po 6 konkursach ma 29 punktów, zajmuje 32. miejsce. Autografy zdobyte osobiście w Wiśle. 


 

 AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (lato 2022): 38/69

AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (jesień 2022): 3/138


11 grudnia 2022

389a. Josef Ferstl

Oto drugi w mojej kolekcji podpis Josefa Ferstla, niemieckiego narciarza alpejskiego. Sezon 2021/2022 zakończył na 48. miejscu z dorobkiem 192 punktów. Trzykrotnie udało mu się zmieścić w czołowej "10" na koniec zawodów. Wystartował na Igrzyskach w Pekinie, gdzie był 23. w zjeździe i 18. w supergigancie. Po czterech występach w trwającym sezonie 2022/2023 zajmuje 38. pozycję, zdobywszy 31 punktów. 



9 grudnia 2022

2m. Kamil Stoch

W kolejny rok istnienia bloga wchodzę z kolejnym podpisem Kamila Stoch. Wybitny Zębianin w obecny sezon wszedł dość umiarkowanie, przeplatając dobre występy z tymi słabszymi. Lokaty jak dotąd zajmowane przez Stocha to: 10., dyskwalifikacja w kwalifikacjach, 17., 14. i 40. miejsce. Z dorobkiem 58 punktów zajmuje 24. miejsce w klasyfikacji generalnej po dzisiejszych zawodach w Titisee-Neustadt. Autograf otrzymany w prezencie. 



6 grudnia 2022

500. Maren Lundby

9 lat... szybko zleciało, nieprawdaż? 6 grudnia 2013 roku, w dość niezgrabnym stylu napisałem pierwszy, powitalny post. Dzisiaj przyszedł czas na post numer pięćstet (ściślej - autograf od pięćsetnego sportowca). Pół tysiąca - no, to już całkiem niezły wynik, ale oczywiście nie ma co spoczywać na laurach - jeszcze wiele autografów czeka na pozbieranie.

Numer 500 przypadł w udziale Maren Lundby, norweskiej skoczkini narciarskiej. Zdobywając jej autograf w Wiśle zimą (a w zasadzie to jesienią), udało mi się skompletować autografy wszystkich wybitnych skoczkiń, które brały i biorą udział w zawodach najwyższej rangi, tj. medalistki Igrzysk Olimpijskich, Mistrzostw Świata oraz zdobywczynie Kryształowych Kul. Korespondencyjnie próbowałem zdobyć te autografy kilka lat - pisząc bezpośrednio do Maren na Facebooku, Instagramie, pisząc do fanklubu, związku, sponsorów - wszystko bezskutecznie. Wyczyn ten udał się dopiero osobiście na początku listopada w Wiśle. Jednocześnie, tym postem rozpoczynam długą serię autografów zdobytych jesienią w Wiśle, których będzie 138 (jednocześnie, seria postów z autografami z lata jest nieco za połową, tak więc podpisów do kolejnych zawodów na pewno nie zabraknie). Gdy będę miał więcej czasu, na Instagram wleci kilka ciekawych kompilacji autografów wszystkich najwybitniejszych skoczkiń ostatnich lat. 

Lundby po rocznej przerwie powróciła w Wiśle do rywalizacji w Pucharze Świata - zajęła 16. i 24. miejsce, a w Lillehammer była 19. i 21. Obecnie zajmuje 24. miejsce z wynikiem 44 punktów. Początek dość niemrawy, jednak należy pamiętać o rocznej przerwie w startach Norweżki. Zanim owa przerwa nastąpiła, Maren dominowała na skoczni: trzykrotnie wygrała klasyfikację generalną w sezonach 2017/2018, 2018/2019 i 2019/2020. Na Igrzyskach w Pjonczang zdobyła złoto olimpijskie. Na MŚ wywalczyła łącznie 8 medali, z czego 3 indywidualne: złoto w Seefeld na skoczni normalnej, złoto w Oberstdorfie na skoczni dużej oraz srebro w Oberstdorfie na skoczni normalnej. Do tego dwukrotnie wygrała Raw Air w 2019 i 2020 roku. Łącznie 62 razy stała na podium pucharowych zawodów: 30 razy wygrała, 19 razy była druga i 13 razy trzecia.


 AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (jesień 2022): 2/138

5 grudnia 2022

378b. Emanuele Buzzi

Oto podpis Emanuele Buzziego, włoskiego narciarza alpejskiego. Włoch nie jest wybitnym przedstawicielem w swojej dyscyplinie: ostatni sezon, w którym zdobywał punkty to 2020/2021, kiedy wywalczył 31 oczek. Pozwoliło mu to zająć 107. miejsce w klasyfikacji generalnej. W sezonie 2021/2022 nie udało mu się zająć miejsca co najmniej w trzeciej dziesiątce, a w niedawno rozpoczętym sezonie 2022/2023 jeszcze nie wystartował. 
 


4 grudnia 2022

363a. Nina Ortlieb

Przedstawiam podpis Niny Ortlieb, austriackiej narciarki alpejskiej. Po nieobecności w sezonie 2021/2022 powróciła w obecnie trwającym sezonie 2022/2023. W PŚ w Lake Louise zajęła 6. i 2. miejsce. Z dorobkiem 120 punków obecnie zajmuje 3. miejsce w klasyfikacji zjazdu i 12. miejsce w klasyfikacji generalnej. 



3 grudnia 2022

352a. Tobias Angerer

Oto kolejny podpis Tobiasa Angerera, niemieckiego biegacza narciarskiego. Zawodnik ten zakończył swoją przebogatą karierę w 2014 roku, zatem cały opis kariery z poprzedniego wpisu pozostaje aktualny. 

 


29 listopada 2022

349b. Wendy Holdener

Oto podpis Wendy Holdener, szwajcarskiej narciarki alpejskiej. Sezon 2021/2022 był bardzo udany dla utytułowanej Szwajcarki: na Igrzyskach w Pekinie zdobyła dwa medale: srebro w superkombinacji oraz brąz w slalomie. Dwukrotnie zajmowała też miejsca na podium zawodów PŚ. Sezon 2022/2023 zaczęła od mocnego uderzenia: w slalomie w Killington wygrała, a w Levi zajęła 2. miejsce. W klasyfikacji generalnej obecnie zajmuje 2. miejsce. 



27 listopada 2022

343a. Denise Herrmann

Przedstawiam podpis Denise Herrmann, niemieckiej byłej biegaczki narciarskiej. W 2016 roku do biegów postanowiła dorzucić strzelanie i tak oto została biathlonistką, w którym osiąga rewelacyjne wyniki. Ostatni sezon 2021/2022 zakończyła na 6. miejscu z wynikiem 589 punktów. Z Igrzysk w Pekinie przywiozła 2 medale: złoto w biegu indywidualnym oraz brąz w sztafecie. 



24 listopada 2022

335b. Clemens Aigner

Oto podpisy Clemensa Aignera, austriackiego skoczka narciarskiego. W sezonie 2021/2022 pojawił się w ramach austriackiej części Turnieju Czterech Skoczni i za sprawą dobrych rezultatów, kontynuował występy w sezonie. Zdobył 153 punkty, co pozwoliło na zajęcie 35. miejsce na koniec sezonu. Niestety, nie zaskarbił uznania trenera i nie wystartował na Igrzyskach w Pekinie. Latem w Wiśle wystartował w kwalifikacjach, jednakże już nie brał udziału w konkursach głównych. Jak dotąd bez startów w sezonie 2022/2023. 

 AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (lato 2022): 37/69

22 listopada 2022

322a. Johan Clarey

Przedstawiam podpis Johana Clareya, francuskiego narciarza alpejskiego. W ostatnim sezonie po raz czwarty z rzędu zajął 19. miejsce na koniec sezonu. Najlepszy jego rezultat w sezonie 2021/2022 to 2. miejsce w zjeździe w Kitzbühel. Życiowy sukces osiągnął na Igrzyskach w Pekinie - zdobył srebrny medal w zjeździe. 

 

19 listopada 2022

294a. Bor Pavlovčič

Oto podpisy Bora Pavlovčiča, słoweńskiego skoczka narciarskiego. Po znakomitym sezonie 2020/2021, kiedy to zajął 13. miejsce w klasyfikacji PŚ oraz trzech miejscach na podium, sezon 2021/2022 okazał się być bardzo słaby. Wystartował tylko raz w Planicy, gdzie zajął 22. miejsce. Częściej startował w Pucharze Kontynentalnym, zwłaszcza w drugiej jego części, prezentując dobre rezultaty. Latem 2022 nie udało mu się zdobyć punktów. W niedawno rozpoczętym sezonie 2022/2023 jak dotąd nie startował.


 AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (lato 2022): 35/69

17 listopada 2022

292c. Jakub Wolny

Oto autografy Jakuba Wolnego, polskiego skoczka narciarskiego. Lato 2022 w wykonaniu Wolnego było udane: w Wiśle zajął 4. i 3. miejsce. Prócz tego, punktował również w Hinzenbach. Łącznie zdobył 117 punktów, zajmując 10. miejsce. Po otwarciu sezonu 2022/2023 jak dotąd jest bez punktów: w Wiśle zajął 36. i 40. miejsce.

 



 AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (lato 2022): 33/69

14 listopada 2022

PŚ w Wiśle 2022 - relacja

Po długiej przerwie powracam ze specjalnym wpisem - w nim przedstawię relację z wyjazdu na Puchar Świata w Wiśle, który otworzył 44. sezon męskich skoków 2022/2023. Wyjazd ten był z wielu powodów wyjątkowy, o czym więcej w dalszej części. Pierwsza i najbardziej rzucająca się w oczy wyjątkowość to oczywiście brak śniegu, pomimo faktu iż zawody zaliczały się do sezonu zimowego. Międzynarodowa Federacja Narciarska, w trosce o oglądalność zawodów, postanowiła niemiłosiernie wydłużyć sezon z obu stron - najwcześniej zacząć i najpóźniej skończyć w historii. Powodem jest oczywiście rozpoczynający się światowy czempionat w piłce nożnej, którego inauguracja nastąpi 20 listopada, czyli mniej więcej w standardowym terminie rozpoczęcia skokowego sezonu. FIS wyszła ze słusznego założenia, iż zawody na skoczniach w starciu z najpopularniejszą dyscypliną świata nie mają szans i przegrają z kretesem pod względem oglądalności. Mniejsza oglądalność to oczywiście mniejsze wpływy od sponsorów, a tego FIS chciałaby uniknąć. Nie ma co się oszukiwać - utrzymanie odpowiedniej pokrywy śnieżnej na początku listopada na tej szerokości geograficznej byłoby skrajnie trudne albo wręcz niemożliwe. Dlatego, zamiast robić karkołomne zabiegi polegające na naśnieżaniu skoczni (tak jak to czyniono w latach ubiegłych), organizatorzy postawili na sprawdzony igelit, jednocześnie zmrażając tory najazdowe, tak jak ma to miejsce zimą. Określenie "skoki hybrydowe" użyte przez Przemysława Babiarza wydaje się trafnie opisywać tę niespotykaną sytuację.

Wyjaśniwszy kwestię nietypowego terminu, należy również wspomnieć o cenach biletów. Już na zawody letnie, cena wejściówek przez kibiców została oceniona jako wysoka. Na lipcowe zawody cena karnetu na miejsca siedzące wyniosła 280 zł. W porównaniu z ceną zawodów listopadowych, należy ją jednak rozpatrywać w kategorii niespotykanej przeceny i okazji. Na dni konkursowe cena biletów wyniosła od 129 zł (miejsca stojące) i od 299 zł (miejsca siedzące). Mając w pamięci licznie niedociągnięcia organizacyjne, które miały miejsce latem w trakcie Letniego Grand Prix (o czym szerzej tutaj), postanowiłem nie kupować horrendalnie drogich biletów, których cena była zwyczajnie nieakceptowalna. Jednocześnie, postanowiłem śledzić przebieg zawodów na miejscu. Popularny wśród kibiców sektor leśny/drzewny/nieoficjalny (różne nazwy się pojawiają) umożliwia względne śledzenia zawodów bez konieczności drenowania portfela i stosowania się do niedorzecznych zasad wnoszenia napojów na obiekt. 

Program zawodów obejmował dwa konkursy kobiet i mężczyzn (w sobotę i w niedzielę). Kwalifikacje do sobotnich zawodów odbyły się w piątek, natomiast do niedzielnych - tego samego dnia przed zawodami. W przeciwieństwie do poprzednich wiślańskich inauguracji sezonu, nie odbył się konkurs drużynowy, w miejsce którego miał miejsce konkurs indywidualny.


04.11.2022 (piątek)

Jak to zwykle bywa, zmagania rozpoczęły się od kwalifikacji. Panie startowały o 14:00, panowie - o 18:15. Przez cały weekend śledziłem wyłącznie zawody panów, wszak autografy same się nie zebrały. Kwalifikacje zakończyły się sukcesem Polaków: na 13 startujących awansowało dziewięciu. Wygrał je Dawid Kubacki, Piotr Żyła był trzeci, a Kamil Stoch - dziewiąty. Halvor Egner Granerud był drugi, natomiast niemałą niespodziankę sprawił Philipp Raimund, zajmując 4. miejsce. Co do śledzenia zawodów - postanowiłem wdrapać się na wysokość około punktu K, tym samym mogłem widzieć miejsce lądowania większości zawodników. Frekwencja na trybunach była bardzo słaba - na miejscach siedzących można było dostrzec dosłownie pojedyncze osoby. Pogoda również nie zachęcała - cały czas mżyło, z różną intensywnością. Podłoże było grząskie, choć na ziemi leżało kilka pni drzew, na których można było sobie spocząć. 









05.11.2022 (sobota)

Sobota przyniosła zmagania indywidualne. Wśród Pań triumfowała Norweżka Silje Opseth, która wyprzedziła Austriaczki Sarę Maritę Kramer oraz Evę Pinkelnig. Zawód Panów zaplanowano na 16:00. Polacy zaprezentowali się rewelacyjnie. Dawid Kubacki wygrał, Piotr Żyła był 4., Paweł Wąsek - 9., a Kamil Stoch 13. Do "30" awansowali jeszcze Tomasz Pilch i Stefan Hula, a bardzo blisko zdobycia punktów był Aleksander Zniszczoł, który zajął 31. miejsce. Obok Kubackiego, na podium stanęli Granerud i Kraft. 

Pogoda znów nie rozpieszczała - tak jak w piątek, deszcz padał cały czas ze zmiennym natężeniem, choć silniejsze opady pojawiały się częściej niż dnia poprzedniego. Ponownie udałem się w to samo miejsce, co w piątek. Tym razem obejrzenie konkursu było już większym wyzwaniem - raz z uwagi na wspomniany deszcz, dwa - tym razem trzeba było wystać dwie serie wraz z przerwą. Stanie na pochylonym terenie dość mocno obciąża stawy skokowe, przez co musiałem zmieniać miejsce śledzenia zawodów. Widząc tylko przybliżone miejsce lądowania zawodnika, nie sposób ocenić jego aktualną pozycję, więc by być w miarę na bieżąco z przebiegiem, posiłkowałem się wynikami na telefonie (tu warto wspomnieć, że będąc na trybunach robię dokładnie to samo - liczba zmiennych wpływających na notę zawodnika jest zbyt duża, by na bieżąco znać sytuację w tabeli bez dostępu do danych za kompensaty za wiatr i belkę). 






06.11.2022 (niedziela)

Niedziela przyniosła poprawę pogody. W końcu przestało padać, choć niebo w dalszym ciągu było zasnute chmurami. Program zawodów był zbliżony do sobotniego, godziny rozpoczęcia głównych zawodów pozostały te same. Wśród Pań triumfowała Eva Pinkelnig przed Kathariną Althaus i Fridą Westman. Sympatyczna Austriaczka, dzięki bardzo wysokiej dyspozycji opuściła Wisłę z plastronem liderki klasyfikacji generalnej. Gdy przybyłem na obiekt pod koniec kwalifikacji Panów, gruchnęła bardzo nieprzyjemna dla kibiców wiadomość: Kamil Stoch został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon, co oznaczało że nie weźmie udziału w konkursie rozpoczynającym się bezpośrednio po eliminacjach. W niedzielę ponownie poza wszelką konkurencją był Dawid Kubacki, który wygrał zarówno kwalifikacje, jak i konkurs. Pozostali Polacy zaprezentowali się nieco słabiej niż dzień wcześniej - Piotr Żyła był 8., Paweł Wąsek - 22. Ponownie na pechowym 31. miejscu uplasował się Polak, tym razem Kacper Juroszek. Blisko awansu był jeszcze kolejny młody reprezentant Polski - Jan Habdas zajął 34. miejsce. Podium zawodów uzupełnili Anže Lanišek oraz Marius Lindvik.

W niedzielę zrezygnowałem ze wspinaczki w głąb lasu - w sobotę próba zejścia ze stromego i śliskiego zbocza zakończyła się spektakularnym zjazdem na siedzeniu, co skutkowało zabrudzeniem całej garderoby. Ostatni dzień skokowego weekendu obejrzałem przy chodniku, który prowadził bezpośrednio na skocznię, a dokładniej - na sektory A1 i A2. Widok był niewiele gorszy niż z trybun, a obok mnie i za mną (po drugiej stronie ulicy) zgromadziło się wielu kibiców, którym również nie w smak były tegoroczne ceny biletów.


 

Podsumowanie

Jak wspomniałem na początku, pierwszy weekend listopada był dla skoków narciarskich ze wszech miar nietypowy. Dla mnie, jako kibica również - rozbrat z sektorem A1, na którym zadomowiłem się przez ostatnie 5 lat był trudny, ale nieunikniony z powodów, które przedstawiłem powyżej. Kłopotliwa dla kibiców pogoda również była niesprzyjającym czynnikiem utrudniającym oglądanie. Mimo to, wyjazd do Perły Beskidów oceniam pozytywnie - w końcu, po blisko 6 latach przerwy oglądałem na żywo Puchar Świata w skokach narciarskich, a nie tylko Letnie Grand Prix (ostatni raz na zawodach PŚ byłem w styczniu 2017 - relację z tamtego wydarzenia można znaleźć tutaj). Bardzo wysoka dyspozycja Dawida Kubackiego również sprawiła niemałą radość kibicom zgromadzonym wokół skoczni im. Adama Małysza.

No i na koniec, informacja niepomijalna dla mnie i wszystkich Czytelników, czyli autografy. A tych udało się zebrać niemało. Pobiłem rekord jeśli chodzi o liczbę podpisów zebranych na wszelkich wyjazdach do Wisły, zarówno tych jednodniowych z 2018 i 2019, jak i weekendów z lat 2017-2021. Udało mi się podpisać 137 zdjęć i zebrać jedną kartę, co daje 138 podpisów. Wśród nich oczywiście są podpisy od osób, których podpisy już mam, jak na przykład Stefan Kraft, Andreas Wellinger czy Manuel Fettner. Jednakże, udało się zdobyć liczne autografy, na których szczególnie mi zależało, jak na przykład Maren Lundby, Mika Kojonkoski i Miran Tepeš. W każdym razie, podpisów na najbliższą przyszłość mi nie zabraknie, a z racji że zbliża się 9. rocznica powstania bloga, wpisy z autografami będą się pojawiać częściej. 

A przed nami kolejny ciekawy sezon, który rozpoczął się od wyjątkowo mocnego uderzenia Dawida Kubackiego. A co będzie dalej... tego nie wie nikt. Skoki narciarskie to nieprzewidywalny sport, gdzie bardzo często prognozy uznanych ekspertów biorą w łeb.

31 października 2022

255a. Joacim Ødegård Bjøreng

W kolejnym wpisie powracam do autografów zdobytych podczas tegorocznego Letniego Grand Prix w Wiśle. W ostatnim sezonie 2021/2022 sporadycznie występował w PŚ, gdzie wywalczył 7 punktów, co pozwoliło na zajęcie 69. lokaty. O wiele częściej startował na zapleczu PŚ, czyli w Pucharze Kontynentalnym, gdzie zdobył 997 punktów i zajął 2. miejsce na koniec sezonu. W trakcie LGP w Wiśle został zdyskwalifikowany w kwalifikacjach do pierwszego konkursu, natomiast w drugim konkursie zajął 19. miejsce. 


 AUTOGRAFY ZDOBYTE W WIŚLE (lato 2022): 30/69

28 października 2022

245a. Maren Hammerschmidt

Dziś na blogu - kolejny autograf Maren Hammerschmidt, niemieckiej biathlonistki. W zawodach Pucharu Świata zadebiutowała 16 marca 2012 roku w Chanty-Mansyjsku, zajmując 34. miejsce w sprincie. Tym samym już w debiucie zdobyła pierwsze punkty. Na podium zawodów pucharowych pierwszy raz stanęła 11 grudnia 2015 roku w Hochfilzen, kończąc rywalizację w sprincie na drugiej pozycji. Najlepsze wyniki osiągnęła w sezonie 2017/2018, kiedy zajęła 16. miejsce w klasyfikacji generalnej. Brała udział w igrzyskach olimpijskich w Pjongczang w 2018 roku, gdzie w swoim jedynym starcie była siedemnasta w biegu indywidualnym. Po sezonie 2021/2022 zakończyła sportową karierę. 


22 października 2022

239a. Daniel Böhm

Oto podpis Daniela Böhma, niemieckiego biathlonisty. W zawodach Pucharu Świata zadebiutował 10 stycznia 2009 roku w Oberhofie, zajmując 29. miejsce w sprincie. Tym samym już w debiucie zdobył pierwsze punkty. Na podium zawodów tego cyklu jedyny raz stanął 11 marca 2009 roku w Whistler, wygrywając rywalizację w tej samej konkurencji.Podczas igrzysk olimpijskich w Soczi w 2014 roku razem z Erikiem Lesserem, Arndem Peifferem i Simonem Schemppem zdobył srebrny medal w sztafecie. Zajął tam także dziesiąte miejsce w biegu indywidualnym. Po sezonie 2015/2016 zakończył starty w biathlonowym PŚ, a w kolejnym sezonie po raz ostatni pojawił się w Pucharze IBU.