No, nie idzie Polakom ta olimpiada - przynajmniej do tej pory. Konkurs na normalnej skoczni z pewnością przejdzie do historii jako jeden z tych wyszarpanych naturze i przeprowadzonych na siłę. II seria poszła wybitnie nie po naszej myśli, głównie za sprawą niesprzyjających warunków wiatrowych. Justyna Kowalczyk plasuje się daleko od pozycji medalowych, panczeniści i panczenistki również nie zajęli miejsca na podium. W biathlonie też rewelacji nie ma, choć na plus trzeba zaliczyć 6. miejsce Moniki Hojnisz w dzisiejszym biegu indywidualnym.
Tymczasem przedstawiam autograf Sebastiana Colloredo, włoskiego skoczka narciarskiego. Podopieczny Łukasza Kruczka skacze już od wielu lat, jednak nie zachwyca swoimi osiągnięciami. Najlepiej spisywał się w sezonie 2011/2012, gdy to z wynikiem 141 punktów zajął 34. miejsce w klasyfikacji generalnej. W sezonie 2017/2018 zdobył jeden punkt - był 30. podczas zawodów w Bischofshofen. Bierze udział w trwających właśnie Igrzyskach w Pjongczang - na normalnym obiekcie zajął 42. miejsce.
Wielka szkoda, że Poczta Polska nie obeszła się z należytą ostrożnością z przesyłką z Włoch - kartka jest lekko uszkodzona w dolnej części.
Gratuluję i zapraszam do siebie:
OdpowiedzUsuńhttps://sportowyglos.blogspot.com
gratulacje
OdpowiedzUsuń