Dziś po raz kolejny przedstawiam podpis Lindsey Vonn, amerykańskiej narciarki alpejskiej. Ilekroć otrzymuję jej autograf (z różnych źródeł), po tym spędzam dużo czasu na zbadanie, czy to co dostałem można uznać za oryginalny autograf. Już wiem, że pisząc na oficjalny adres Amerykanki raz można otrzymać autopen (czyli mechanicznie odtworzony wzór podpisu), innym razem autograf, który może być oryginalny (a przynajmniej nie odnalazłem takiego wzoru w internecie). Tutaj jednak źródło podpisu jest zupełnie inne - dostałem cały pakiet autografów od Head Ski. Po długim wpatrywaniu się w każdy otrzymany autograf, z lupą przystawioną do oka, mogę stwierdzić, że otrzymane podpisy bez cienia wątpliwości nie są nadrukami i prawie na pewno nie są autopenami. Czy podpis Amerykanki jest oryginalny? Na sto procent tego nie wiem, jednak nie znalazłem żadnych dowodów, które mogłyby tę oryginalność podważyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W komentarzu pozostaw coś więcej niż tylko gratulacje i linka do swojej strony.