Dziś mamy pierwszy weekend po sezonie sportów zimowych. Oznacza to, że zawodnicy zakończyli rywalizację sportową i mogą udać się na zasłużony odpoczynek. To również dobry okres, by wysyłać prośby o autografy - wszak osoby, o które je prosimy, mają teraz zdecydowanie więcej czasu, także dla swoich fanów. Można również spróbować napisać do producentów sprzętu narciarskiego, a jest ich całkiem sporo. Ja niedawno zdecydowałem się na taki krok i szybko dostałem odpowiedź. Slatnar uraczył mnie pięcioma niepodpisanymi kartami oraz jedną podpisaną, którą wkrótce opublikuję. Mam nadzieję, że uda mi się zebrać podpisy na tych niepodpisanych podczas lipcowego LGP w Wiśle (no, może wyjąwszy Sarę Takanashi). Podobny manewr zastosowałem rok temu, zdobywając podpisy Roberta Johanssona, które można zobaczyć tutaj.
gratki
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuń